Reklama
Rozwiń
Reklama

Dobroczyńcy w kajakach walczą z krą

Zimowy spływ Wisłą zaliczył półmetek. Uczestnicy zbierają pieniądze na obóz dla niepełnosprawnych dzieci.

Publikacja: 13.12.2012 06:53

W zimowej wiślanej wyprawie płyną dwa kajaki. Marek Kamiński już zaprasza na większy, letni rejs

W zimowej wiślanej wyprawie płyną dwa kajaki. Marek Kamiński już zaprasza na większy, letni rejs

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Pomysł na zimowe przepłynięcie królowej polskich rzek narodził się w Fundacji Marka Kamińskiego. Wyprawa pod nazwą Ekspedycja Wisła zaczęła się dziesięć dni temu. Wolontariusze wyruszyli spod Oświęcimia, by dotrzeć do  Warszawy.

Przy moście Łazienkowskim mieli być o godz. 11, ale z powodu złej pogody na miejscu zameldowali się dwie godziny później. Mimo niskiej temperatury mieli dobry humor.

– Jest super. Jest ciepło. Choć nie ma specjalnej odzieży dla kajakarstwa zimowego, to każdy improwizował. Brał części stroju od różnych kompletów i świetnie to się sprawdza – zapewniał Piotr Piszek, jeden z kajakarzy.

Dodał, że Wisła zaskakuje na każdym kilometrze. – Zdarza się wpaść na mieliznę, a w okolicach Kazimierza widzieliśmy kry – powiedział.

On po raz pierwszy płynął kajakiem latem. Zaraz po nim szukał kolejnego rejsu  zimą.  I tak trafił do fundacji. – Promujemy rzekę i zbieramy pieniądze dla dzieci – opowiada kajakarz.

Reklama
Reklama

Od Oświęcimia płynie  25-letni Maciej Pełech, student leśnictwa. Ma zamiar dotrzeć do Gdańska.

Jego też w podróży zaskoczyła kra. – Zwykle pojawia się w lutym, marcu, a my mijaliśmy ją już teraz – mówi.

Wczoraj nad Wisłę przyszło grono sympatyków Wisły, ale i zdobywcy biegunów Marka Kamińskiego, który zjawił się na brzegu, by powitać uczestników wyprawy.

Kamiński tłumaczy, że kajakarze dają znak następnym śmiałkom, że można pływać po Wiśle zimą.

– Nie trzeba wyjeżdżać na Syberię, aby  znaleźć biegun. On jest tutaj – mówi.

Zaprasza wszystkich na letni rejs pieszo-rowerowo-kajakowy. – Szczegóły będą na mojej stronie internetowej – dodał.

Pomysł na zimowe przepłynięcie królowej polskich rzek narodził się w Fundacji Marka Kamińskiego. Wyprawa pod nazwą Ekspedycja Wisła zaczęła się dziesięć dni temu. Wolontariusze wyruszyli spod Oświęcimia, by dotrzeć do  Warszawy.

Przy moście Łazienkowskim mieli być o godz. 11, ale z powodu złej pogody na miejscu zameldowali się dwie godziny później. Mimo niskiej temperatury mieli dobry humor.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Kraj
Zimowy apel do kierowców. „Sprawdź, czy pod maską nie ma kota”
Kraj
Nie tylko metro i drogi. Jakie inwestycje na przyszły rok planuje warszawski ratusz?
Kraj
Nie tylko podatki i opłaty. Na czym zarabia Warszawa?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Kraj
Budżet Warszawy na 2026 r. Na co stołeczny ratusz wyda najwięcej pieniędzy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama