Reklama

Burza po odwołaniu łódzkiego kuratora oświaty

Czwartkowa wypowiedź byłego już kuratora łódzkiego ma swoje polityczne konsekwencje w obozie Zjednoczonej Prawicy.

Aktualizacja: 24.08.2020 06:10 Publikacja: 23.08.2020 19:40

Wierzchowski został kuratorem łódzkiej oświaty w 2016 roku.

Wierzchowski został kuratorem łódzkiej oświaty w 2016 roku.

Foto: Fotorzepa/ Marian Zubrzycki

Wszystko zaczęło się od jednej wypowiedzi łódzkiego kuratora na antenie TV Trwam. Grzegorz Wierzchowski przekonywał w ubiegły czwartek, że „wirus LGBT” jest groźniejszy niż koronawirus. Jak stwierdził, dzieje się tak dlatego, że to wirus dehumanizacji społeczeństwa. To oburzyło opozycję. Politycy Lewicy i KO zaczęli się domagać jego odwołania. List w tej sprawie skierował m.in. poseł Lewicy Tomasz Trela, były wiceprezydent Łodzi. „Jak człowiek wygłaszający publicznie podobne brednie ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania?” – pytał w liście. W ostrym tonie wypowiadała się posłanka Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. „Łódź przeprasza za wirusa Kuratora Wierzchowskiego. Cały czas mamy nadzieję, że nie jest to zaraźliwe, a skutecznym lekiem powinna być natychmiastowa dymisja nosiciela” – napisała. W niedzielę pojawiła się informacja – którą potwierdziło Ministerstwo Edukacji Narodowej – że kurator nie pełni już swojej funkcji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Ujęcia wody oligoceńskiej potrzebne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej
Kraj
Ponad 2300 zgłoszeń z profilu Stop Cham Warszawa. „To utrudnia pracę policjantom”
Kraj
Poradziecka wyrzutnia pocisków pod Warszawą? Służby już na miejscu
Kraj
Kolejne rekordy na Lotnisku Chopina. Tylu pasażerów nie było jeszcze nigdy
Reklama
Reklama