Kazimierz Kutz w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie "jedynką" na liście Twojego Ruchu na Śląsku. Jak powiedział dziś rano w Radiu Zet, nie wie jeszcze do jakiej frakcji przystąpi, ale zamierza w Brukseli reprezentować Ślązaków.
- To będzie jakaś tam formacja demokratyczna, w to jeszcze się nie wgłębiałem specjalnie - przyznał Kutz, dodając: - to co będzie najkorzystniejsze, dla sprawy Śląska, że ja jestem w gruncie rzeczy delegatem Górnoślązaków.
Znany reżyser w ostrych słowach skrytykował jednocześnie politykę państwa polskiego wobec tej grupy. Szczególnie haniebny był według niego wyrok Sądu Najwyższego z grudnia ubiegłego roku, kiedy sąd uznał, że narodowość śląska nie istnieje. Kutz przyznał, że zgadza się z pisarzem Szczepanem Twardochem, który w reakcji na ten wyrok napisał na portalu społecznościowym "pier.... się Polsko".
- Absoultnie się z tym zgadzam. Ja wtedy, wkur...ony powiedziałem, może bardziej poetycko, że lepiej być łajnem na patyku niż Górnoślązakiem w Polsce - powiedział Kutz, choć przyznał, że decyzja sądu może mieć dla sprawy skutek odwrotny od przewidzianego - Tam jest olbrzymie wzburzenie na Śląsku i ja w jakimś sensie jestem wdzięczny temu sądowi, dlatego że Ślązacy nareszcie się zaczęli po latach, tych dwudziestu kilku, zjednoczyli. I oni wyłącznie walczą o prawo do etyczności z prawem europejskim, prawem naturalnym - zaznaczył senator.
Polityk zapowiedział, że na tej sprawie ma się koncentrować jego praca w Brukseli. Polityka wobec Śląska była też powodem jego odejścia z klubu PO.