Adam Hofman odniósł się w wywiadzie dla TVN24 do kontrowersji związanej z odkryciem w ostatniej chwili dowodów mających sprawić, by Mariusz Trynkiewicz - przestępca, któremu kończył się wyrok - pozostał w izolacji. Według rzecznika Prawa i Sprawiedliwości powinno dojść w tej sprawie do dymisji ministra sprawiedliwości - albo za zorganizowanie prowokacji, albo za nieupilnowanie celi przestępcy.

- W kraju, w którym demokracja i odpowiedzialność są ze sobą związane, ona by nastąpiła, ale my nie jesteśmy naiwni. Żadnej dymisji nie będzie - powiedział Hofman. Dodał, że państwo zawiodło w tej sprawie na całej linii. - Mamy 25 lat III RP. Mamy też rząd, który sprawuje władzę, który przez ostatnie dwa lata - bo wtedy mniej więcej zaczął zajmować się sprawą amnestii- nieudolnie prowadził tę sprawę. Ci ludzie byli na tyle niebezpieczni, że trzeba było ich zostawić w więzieniu - podkreślił.

Polityk PiS jest również przekonany, że szef rządu powinien złożyć wyjaśnienia w tej sprawie.

- Powinien wyjść, powiedzieć: "tu zawiedliśmy, tu zrobiliśmy źle, to jest Biała Księga, zobaczcie" - mówił. - Wtedy będziemy mieć pewność, że profesjonalnie podchodzi do reszty swoich zadań - dodał.