Miller rozmawiał o kontrowersjach związanych z postacią pułkownika Kuklińskiego w programie Moniki Olejnik w Radiu Zet. Według niego, krytycy Kuklińskiego mają takie same prawo do mówienia o nim jak o zdrajcy, jak ci, którzy uznają go za bohatera. Miller, który kilkakrotnie spotkał się z Kuklińskim, wyraził też wątpliwości, czy należy mu przyznać Order Orła Białego.
- To jest decyzja kapituły, ja raczej bym był wstrzemięźliwy w stosunku do takich propozycji. Chyba że przyjmiemy, iż to najwyższe odznaczenie należy się tym wszystkim, którzy doprowadzili do przełomu, na przykład doprowadzili do Okrągłego Stołu, więc wtedy można to rozpatrzyć w ten sposób - powiedział Miller, dodając, że ma na myśli nie tylko przedstawicieli "Solidarności", ale i komunistów, w tym gen. Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka, który zasługuje na order "tak samo jak Jaruzelski".
Pytany o zbrodnie, jakie popełniły władze podczas rządów obu tych postaci, Miller odpowiedział:
- W naszej historii działy się różne rzeczy, natomiast jeżeli mówimy, że Okrągły Stół otworzył Polsce drogę do przemian, z których dzisiaj korzystamy, jeśli to jest jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszego kraju, to logicznym ciągiem rozumowania jest powiedzenie, że w takim razie ci, którzy to wymyślili, powinni otrzymać wysokie odznaczenia państwowe - tłumaczył polityk SLD.