Reklama
Rozwiń

Skazano lekarkę za błędną diagnozę kobiety w zaawansowanej ciąży

Za narażenie łodzianki i jej dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia sąd skazał łódzką lekarkę na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Pozbawił ją też prawa wykonywania zawodu.

Publikacja: 21.03.2014 18:51

Dwa lata temu – jak informuje Krzysztof Kopania rzecznik łódzkiej prokuratury – do jednego ze szpitali położniczych w tym mieście trafiła kobieta w 29. tygodniu ciąży. Skarżyła się ona na dolegliwości bólowe brzucha.

Lekarka, która ją badała stwierdziła, że to objawy są wynikiem „błędu dietetycznego".

Następnego dnia rano bóle u kobiety jeszcze bardziej się nasiliły. Pogotowie przewiozło ją do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski. Tam przeprowadzono sesarskie cięcie. Chłopiec, który przyszedł na świat był w skrajnie ciężkim stanie. Kilka godzin później zmarł.

Ojciec  dziecka o sprawie powiadomił prokuraturę. Miał zastrzeżenia do jakości działań diagnostycznych podjętych przez lekarkę po przyjeździe ciężarnej do szpitala.

W czasię śledztwa prokuratura zgromadziła obszerny materiał dowodowy.  Znalazły się w nim opinie Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. To także dzięki nim łódzcy prokuratorzy uznali, że lekarka dopuściła się

przestępstwa polegające na narażeniu życia i zdrowia matki i dziecka oraz nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca.

Teraz łódzki sąd uznał ł lekarkę za winną jedynie nieumyślnego narażenia ciężarnej i jej dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia. Pani doktor została skazana na

roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na trzy lata. Orzekł też grzywnę w wysokości 3 tys. zł oraz nawiązke w wysokości 30 tys. zł na rzecz pacjentki oraz wydal zakaz  zakaz wykonania zawodu lekarza położnika przez oskarżoną na trzy lata. Sąd zgodził się na podaniu wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok nie jest prawomocy.

Na razie nie wiadomo czy prokuratura się od niego odwoła. - Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem podejmiemy decyzję w sprawie apelacji – mówi prok. Kopania.

Dwa lata temu – jak informuje Krzysztof Kopania rzecznik łódzkiej prokuratury – do jednego ze szpitali położniczych w tym mieście trafiła kobieta w 29. tygodniu ciąży. Skarżyła się ona na dolegliwości bólowe brzucha.

Lekarka, która ją badała stwierdziła, że to objawy są wynikiem „błędu dietetycznego".

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kraj
Gdzie spoczywają ciała ofiar obławy augustowskiej
Kraj
Co dzieje się we wnętrzu spalonego budynku w Ząbkach? Policja pokazała zdjęcia
Kraj
Prywatny akademik jak na Mokotowie. Nowa jakość studenckiego życia
Kraj
Koniec konfliktu Ryanaira i lotniska w Modlinie. Będzie 25 nowych tras
Kraj
Pożar w Ząbkach: Śledztwo prokuratury nabiera tempa, trwają przesłuchania świadków