Sikorski: Nazywanie "wojną" sytuacji na Ukrainie zaczyna być uprawnione

Bardzo nietypowa wojna, ale leje się krew, jest użyta broń, nawet bardzo zaawansowana - mówił w TVN24 o sytuacji na Ukrainie szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

Publikacja: 03.05.2014 22:40

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Minister spraw zagranicznych mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że wydarzenia na Ukrainie specjaliści wojskowi nazywają wojną hybrydową, czyli "niewypowiedzianą wojną, z użyciem dywersantów, ale też opłacanych ludzi". - Bardzo nietypowa wojna, ale leje się krew, jest użyta broń, nawet bardzo zaawansowana - tłumaczył Sikorski.

Jego zdaniem używanie zwrotu "wojna" odnośnie do sytuacji za naszą wschodnią granicą "zaczyna być uprawnione".

Szef MSZ odniósł się do prowadzonej na wschodzie Ukrainy akcji antyterrorystycznej wymierzonej w prorosyjskich separatystów. Zdaniem Sikorskiego, separatyzm, z którym mamy do czynienia we wschodniej Ukrainie jest "bronią obosieczną".

- Mam nadzieję, że wszyscy, którzy stoją za tymi działaniami opanują się, że ofiary w Odessie - i nie tylko - dadzą do myślenia - mówił.

W Odessie w piątek doszło do brutalnych starć między zwolennikami jedności tego kraju a prorosyjskimi separatystami. Zginęło 46 osób, a ponad 200 zostało rannych. Spośród 46 ofiar śmiertelnych 31 osób zginęło w pożarze w siedzibie związków zawodowych, gdzie znajdował się sztab separatystów.

Dziś przed południem prorosyjscy separatyści uwolnili przetrzymywanych ponad tydzień obserwatorów wojskowych OBWE. Odnosząc się do uwolnienia obserwatorów - w tym Polaka mjr Krzysztofa Kobielskiego - minister Sikorski stwierdził, że nigdy nie powinni oni zostać zakładnikami.

- Trzeba wycofać się z tych działań, które doprowadziły do tej dramatycznej sytuacji na wschodzie Ukrainy - zaapelował.

Według Sikorskiego państwo ukraińskie jest słabe, ale próbuje się bronić. - Można popełnić błąd i dostarczyć pretekstu (do agresji - red.), dlatego sytuacja jest trudna - ocenił.

Minister spraw zagranicznych mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że wydarzenia na Ukrainie specjaliści wojskowi nazywają wojną hybrydową, czyli "niewypowiedzianą wojną, z użyciem dywersantów, ale też opłacanych ludzi". - Bardzo nietypowa wojna, ale leje się krew, jest użyta broń, nawet bardzo zaawansowana - tłumaczył Sikorski.

Jego zdaniem używanie zwrotu "wojna" odnośnie do sytuacji za naszą wschodnią granicą "zaczyna być uprawnione".

Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy