Pies pogryzł dwójkę nastolatków

Policjanci z Bartoszyc wyjaśniają okoliczności pogryzienia przez psa 11-letniej dziewczynki oraz 16-letniego chłopaka.

Publikacja: 20.07.2014 12:28

Do wypadku doszło w jednej z miejscowości na terenie gminy Sępopol. Z ustaleń policji wynika, że nastolatkowie najprawdopodobniej rozdrażniły przebywającego w kojcu czworonoga.

- Rozwścieczony pies zerwał się z łańcucha, przeskoczył przez metalowe ogrodzenie kojca i zaatakował 11- letnią dziewczynkę – opowiada Anna Fic, z olsztyńskiej policji.

Na pomoc dziecku ruszył jego ojciec. Odciągnął psa od córki. Wtedy zwierzak rzucił się na 16-letniego chłopca.

Pogryzieni nastolatkowie trafili do szpitala w Bartoszycach. Dziewczynka ma rany szarpane lewego przedramienia, natomiast chłopiec zasinienia i otarcia naskórka na plecach. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policjanci ustalili do kogo należy pies. Rozmawiali już z kobietą. Jak wyjaśniła zwierzę przybłąkało się w okolice jej domu trzy lata temu. Przygarnęła go.

- Pies nie przejawiał agresji. Nie wiem co teraz się stało – mówiła. Okazało się, że zwierzę nie było szczepione przeciwko wściekliźnie.

Weterynarz zdecydował o skierowaniu psa na obserwację. Wiadomo, że zwierzę jest zadbane i w dobrej kondycji. – Teraz nasze dochodzenie wyjaśni dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia – mówi Anna Fic.

Policjantka zauważa, ze każdego roku dochodzi do pogryzień przez psy. - Wówczas wiele osób zastanawia się, kto jest winien?. Zbyt rzadko natomiast zadajemy sobie pytanie, dlaczego do tego doszło i czy można było temu zapobiec? – mówi.

I apeluje do rodziców, aby zwrócili uwagę pociechom, jak powinny zachowywać się spotykając nieznajomego psa. - Pamiętajmy, że nie należy zbliżać się do obcego czworonoga, nawet jeśli wydaje się być przyjazny.

Kategorycznie nie wolno go drażnić, rzucać w niego kamieniami czy innymi przedmiotami, bo takie zachowanie może rozwścieczyć psa i doprowadzić do tragedii – tłumaczy policjantka.

Dodaje, że gdy zwierzę już nas zaatakuje to wtedy dobrze jest odgonić się od niego kurtką, tornistrem, rowerem lub czymś co mamy pod ręką. – Warto przyjąć postawę na baczność. Jeśli natomiast pies zdoła nas przewrócić, wówczas należy zwinąć się w tzw. żółwia i czekać aż odejdzie – dodaje Anna Fic.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA