Unia Europejska dziś po raz kolejny ma zdecydować o nałożeniu sankcji na Rosję. Zdaniem europosła Marka Jurka, dotychczasowa strategia obejmowania restrykcjami pojedynczych osób z otoczenia Władimira Putina nie przyniosła rezultatów.
- Wchodzimy w trzecią fazę sankcji, ale nie przywiązuję większego znaczenia do tych kolejnych faz sankcji personalnych. Ci ludzie mają możliwość robienia takich pieniędzy w swoim kraju, że fakt, że zablokuje im się część kont, jeszcze nie załatwia całej sprawy - mówił Jurek w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce. Polityk dodał, że znacznie ważniejsze było dla niego oburzenie niemal wszystkich członków Parlamentu Europejskiego na Francję, która nadal upiera się przy doprowadzeniu do końca transakcji sprzedaży swoich okrętów Rosji.
Według Jurka jest to błąd, bo państwa Europy powinny dążyć do izolacji Moskwy.
- Doprowadzenie do sytuacji izolacji Rosji na każdej płaszczyźnie, pokazanie, również rosyjskiej klasie średniej, że Putin pcha Rosję w kompletną izolację, że świat zachodni reaguje oburzeniem na agresję rosyjską, na napaść na sąsiadów - powiedział polityk. Konieczne jest jego zdaniem m.in. wykluczenie Rosji z Rady Europy.
- Nie może napadać na sąsiadów i równocześnie zajmować kluczową pozycję w organizacji powołanej do przestrzegania zasad sprawiedliwości w życiu narodów i w życiu międzynarodowym - ocenił Jurek.