Reklama

Ryszard Kalisz o spotkaniu Leszka Millera z Jarosławem Kaczyńskim

- Łapię się za głowę, jak mogło mu (Leszkowi Millerowi - red.) to przyjść do głowy, żeby poprzeć antysystemowy pomysł Kaczyńskiego - powiedział w RMF FM Ryszard Kalisz o współpracy szefa SLD i prezesa PiS.

Aktualizacja: 24.11.2014 11:23 Publikacja: 24.11.2014 11:07

Ryszard Kalisz o spotkaniu Leszka Millera z Jarosławem Kaczyńskim

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ryszard Kalisz na pytanie Konrada Piaseckiego o taktyczny sojusz jego organizacji Dom Wszystkich Polska z PiS-em przyznał, że nie chce być łączony z tym, "co w ostatnich dniach robił Leszek Miller". - Prawdą jest, że mieliśmy i mamy do jeszcze przyszłej niedzieli koalicję samorządową. Pewna część naszych kandydatów startowała z list Lewica Razem. Ale to nie znaczy o jakimkolwiek związku organizacyjnym, mentalnym, czy politycznym z SLD - powiedział Kalisz.

Polityk pytany o pomysł powtórzenia wyborów samorządowych, jaki próbowało forsować SLD w zeszłym tygodniu przyznał:

"Istota demokratycznego państwa prawnego, polega na tym, że mamy tam pięć władz. Trzy konstytucyjne, władzę opinii publicznej i piątą organizacji pozarządowych. Te wszystkie trzy władze, one się powstrzymują. Jak np. prezydent ogłasza termin wyborów parlamentarnych, tak marszałek wybory prezydenckie. I tu od uznania ważności wyborów, od przeprowadzenia wyborów, od uznania ważności jest władza sądownicza, od przeprowadzenia wyborów są sędziowie".

Ryszard Kalisz powiedział, że moment, w którym władza polityczna miałaby uznawać termin wyborów, albo skracać kadencję, byłby "końcem demokracji". Polityk dodał, że różnica polega na tym, że"politycy kierują się kryterium interesu politycznego. A sędziowie kierują się kryterium prawa". Kalisz dodał również, że "niemożliwe jest unieważnienie wyborów samorządowych w całości - sądy okręgowe, w dwuinstancyjnym, mogą później unieważnić w swoich okręgach".

Pytany o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o tym, że wybory samorządowe są "nieprawdziwe, nierzetelne, żeby nie użyć słowa sfałszowane" Ryszard Kalisz stwierdził, że nie czuje fałszerstwa w powietrzu, tylko co innego. Jego zdaniem, po 25 latach mamy kryzys funkcjonowania instytucji państwowych.

Reklama
Reklama

- Począwszy od parlamentu, który zamiast poprawiać prawo - psuje to prawo. Ja chcę jeszcze raz powiedzieć, że kodeks wyborczy z 1 stycznia 2011 roku - moim zdaniem - jest gorszy niż poprzednie przepisy wyborcze. Poprzez rząd, który zamiast podejmować decyzje merytoryczne - podejmuje decyzje, powiedziałbym, wymyślane z dnia na dzień - powiedział Kalisz.

Konrad Piasecki spytał też Kalisza o to, czy wierzy, że prawie 3 miliony ludzi oddało głosy nieważne. Ryszard Kalisz przyznał, że wierzy w wynik. - Jeżeli oddało głosy nieważne, to trzeba się zapytać: dlaczego? Być może niektórzy chcieli tym dać jakiś sygnał polityczny, a być może ta książeczka - i tu się zgadzam - była dosyć niezręczna - powiedział.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama