„Czy nowożeńcom nie byłoby łatwiej z wyższą kwotą wolną od podatku?" – takie komentarze pojawiły się, gdy Platforma pochwaliła się ułatwieniami w zawieraniu związków małżeńskich poza urzędami. Pod wpisem z życzeniami z okazji Dnia Kobiet można było przeczytać: „W prezencie dla kobiet proponuję wyższą wolną kwotę od podatku".
Tego typu komentarze znalazły się nawet pod wspomnieniami Żołnierzy Wyklętych („Cześć i chwała bohaterom. Ale to nie zmienia faktu, że muszę zapytać: Co z kwotą wolną od podatku?!").
Tego typu komentarzy pod dowolnym wpisem można znaleźć setki. Albo więc moderatorzy strony machnęli na nie ręką i ich nie kasują, albo z kasowaniem nie nadążają.
Kwota wolna jest zamrożona od 2009 r. Z podatku dochodowego zwolnione są roczne dochody nieprzekraczające 3091 zł, tymczasem minimalny dochód, który umożliwia biologiczne przetrwanie, to nieco ponad 521 zł, czyli 6252 zł rocznie. To oznacza, że podatek w Polsce płacą nawet ci, którym nie wystarcza na życie.
Kto jest inicjatorem komentarzowej akcji, nie wiadomo. Specjaliści od marketingu politycznego podejrzewają, że palce maczają w niej zwolennicy Janusza Korwin-Mikkego. – Oni najlepiej ze wszystkich funkcjonują w mediach społecznościowych – tłumaczy politolog Sergiusz Trzeciak.