Wcześniej obaj dwa dni spędzili w policyjnym areszcie. Dopiero dziś zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty z kodeksu wykroczeń.
– Obaj odpowiedzą za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym – mówi Kamil Tokarski, rzecznik świętokrzyskiej policji.
Zarzuty postawiono 28-letniemu kierowcy busa, który zajechał drogę Bronkobusowi w Kielcach. – Z powodu tego manewru spowodował zagrożenie na drodze – tłumaczy policjant.
Kierowca nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień. Drugą osobą, której policja postawiła zarzuty jest 58-letni pasażer busa.
To on strzelał z broni do paintballa w przednią szybę wyborczego autobusu. W sumie oddał kilkanaście strzałów. – Jego zachowanie powodowało realne zagrożenie, bo gdyby nie zimna krew kierowcy Bronkobusa mogło dojść do tragedii – wyjaśnia Kamil Tokarski.