Dyrektor Instytutu Obywatelskiego przypomniał w rozmowie z Moniką Olejnik, że w słynnej scenie z pierwszej części filmowej sagi George'a Lucasa bohaterowie przybywają do karczmy. - Tam siedzą takie bardzo dziwne postacie z całego kosmosu, o bardzo różnych kształtach i posługujące się bardzo różnym językiem. Wybory prezydenckie zawsze ściągają bardzo ekscentryczne, delikatnie mówiąc, postaci i gromadzenie ich w jednym studio jest kopią baru „Gwiezdnych wojen". Po co? Nie wiem – stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz.

Olejnik: Żydożerca ma prawo do swoich wypowiedzi

Polityk związany z Platformą Obywatelską skrytykował radio TOK FM za zaproszenie do studia Grzegorza Brauna. – Jest pytanie, czy takim osobom należy zawsze te sitka (w dziennikarskim slangu sitko oznacza mikrofon - przyp. red.) podstawiać – pytał Sienkiewicz.

Monika Olejnik odpowiedziała, że Polska jest wolnym kraju. – Żydożerca też ma prawo do swoich wypowiedzi – stwierdziła. - Ma prawo, natomiast to wcale nie znaczy, że pani koniecznie musi mu podstawić sitko pod usta – odpowiedział. - Ja jemu sitka nie podstawię. Są pewne granice – zadeklarowała Olejnik.