Kampanijna środa należała do Andrzeja Dudy. Kandydat PiS skupił na sobie uwagę obserwatorów i komentatorów odpowiadając na pytania internautów i przedstawicieli mediów oraz ruchów społecznych. A wszystko to w nowoczesnej formie wywiadu wideo, czyli tzw. hangoutu.
Duda kontra internauci
Dudę przepytywali prowadzący spotkanie Łukasz Mężyk z serwisu 300polityka.pl oraz Dominika Bychawska-Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Jakub Górnicki z fundacji ePaństwo, Małgorzata Terlikowska, etyk i redaktor Fronda.pl, oraz Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Kandydat PiS mówił m.in. o swoich ulubionych filmach, książkach czy klubach sportowych. Wśród nich wymienił m.in. "Ojca Chrzestnego", "Mistrza i Małgorzatę" oraz Cracovię Kraków. Podczas spotkania padło też wiele poważniejszych pytań. Podwyższenie wieku emerytalnego Duda nazwał klasycznym oszustwem wyborczym. - Dzisiaj ludzie chcą przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego i trzeba się tutaj oprzeć na decyzji społeczeństwa. Albo mamy demokrację, albo jej nie mamy i władza wie lepiej niż sam naród, czego mu potrzeba. Ja się z tym nie zgadzam - tłumaczył.
Podkreślał także, jak ważne jest zwiększenie kwoty wolnej od podatku. - Myślę o reformie systemu podatkowego. Trzeba jak najszybciej podnieść kwotę wolną od podatku, która jest dziś żenująca. Ona powinna w szybkim tempie wynieść 8 tys. i być sukcesywnie podwyższana. Ludzie, do których wrócą te pieniądze, nie zaszyją ich przecież w materacach. One wrócą do skarbu państwa, nie znikną z Polski - tłumaczył.
Część pytań dotyczyła codziennego życia i problemu niskich zarobków. Jak je zwiększyć? - Trzeba wprowadzać rozwiązania promujące naszą młodą myśl techniczną. Z pewnością start-upy mają tu większe znaczenie niż jakieś zagraniczne call-center - stwierdził Duda.