Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości, stwierdził w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”, że jest to „uderzenie w cywilizację śmierci”. - W momencie opublikowania wyroku pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw przesłanka eugeniczna umożliwiająca zabicie dziecka z uwagi na jego ewentualną chorobę zniknie z polskiego porządku prawnego. Nastąpi koniec z zabijaniem niepełnosprawnych dzieci w majestacie prawa. W polskim systemie prawnym nie może być miejsca na dzielenie życia ludzkiego na lepsze i gorsze - powiedział.
Romanowski zastrzegł, że „pewne dodatkowe, szczegółowe kwestie będą wymagały zmian legislacyjnych celem wykonania orzeczenia Trybunału”. - Dlatego w Sejmie w ramach Zjednoczonej Prawicy powołana zostanie komisja nadzwyczajna, która w ciągu kilku tygodni przedstawi kompleksową nowelizację dotychczasowych przepisów. Ale sprawa zasadnicza, czyli ochrona chorych dzieci przed aborcją, będzie miała miejsce już na mocy samego wyroku TK - tłumaczył.
Wiceminister sprawiedliwości podkreślił w wywiadzie, że „prawo do aborcji nie jest prawem kobiety ani prawem człowieka”. - Przeciwnie, swoim wyrokiem Trybunał wzmocnił prawa kobiet, ponieważ zwiększył standard ochrony praw człowieka. Każdego człowieka, także tego nienarodzonego. Zadał przy tym cios środowiskom aborcyjnym, środowiskom, które wyżej niż godność i prawa człowieka stawiają prawa zwierząt. Dla których większą wartość niż życie ludzkie ma ideologia neomarksizmu i nazistowska eugenika - mówił Romanowski, według którego demonstrujący przeciwnicy orzeczenia TK „pod pretekstem obrony praw kobiet domagają się zabijania niepełnosprawnych nienarodzonych dzieci”. - Opowiadają się za śmiercią zamiast za życiem - dodał polityk Solidarnej Polski.