- Córka pana kandydata Andrzeja Dudy wpisała na jednym z portali społecznościowych informację, że tata powiedział, że jeżeli zostanie prezydentem to odda Oscara, którego zdobył film Ida - powiedział wczoraj w programie Tomasz Lis na Żywo w TVP aktor Tomasz Karolak.
- Mogę zacytować? Bo akurat to mam. Pani Kinga Duda, wpis z 23 lutego - przerwał mu na chwilę Lis i odczytał przypisywane przez niego i aktora Kindze Dudzie słowa: "Tata mówi, że jak zostanie prezydentem odda Oscara amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy".
Sytuacja miała miejsce, mimo iż powszechnie było wiadomo, że to konto jest nieprawdziwe, informacja była bowiem dostępna publicznie. Prześmiewczy wpis osoby podszywającej się pod Kingę Dudę, posłużył do krytyki jej ojca.
Lis i Karolak przeprosili za to w mediach społecznościowych po programie. Szefowa sztabu Dudy Beata Szydło zapowiedziała jednak możliwość kroków prawnych. Dziś w tej sprawie wypowiedział się Paweł Kukiz. O poparcie jego elektoratu toczy się walka w drugiej turze.
Kukiz przypomniał, że przed pierwszą turą pozwał Tomasza Sianeckiego, który na antenie TVN24 powiedział, że Kukiz wycofuje się z wyborów, co nie było prawdą. Kukiz przegrał proces w trybie wyborczym. We wpisie na Facebooku zrównał obu dziennikarzy, porównując do komunistycznych propagandzistów.