Do oficera dyżurnego policji komendy w Siedlcach zgłosił się wczoraj po południu dostarczyciel pizzy. Twierdził, że realizował zamówienie.
– Ale nikt u nas absolutnie żadnej pizzy nie zamawiał – opowiada podinsp. Jerzy Długosz, rzecznik siedleckiej komendy.
Podczas rozmowy funkcjonariusze wyczuli zapach alkoholu od dostarczyciela pizzy. Mężczyznę zbadano alkomatem. Urządzenie wykazało ponad pół promila. Mężczyznę zatrzymano.
Jeszcze wczoraj usłyszał on zarzut kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Po przesłuchaniach, które zajęły około dwóch godzin, dostarczyciela zwolniono. – Zabrał też pizzę, którą przywiózł do komendy – mówi podinsp. Długosz.