Placówkę ewakuowano. Żadnej bomby nie znaleziono. Policja zatrzymała 21-latka, który dzwonił. Usłyszał on już zarzuty.
Telefon z informacją o fałszywej bombie w Gminnym Zespole Szkół w Czerwińsku nad Wisłą odebrano pod koniec marca. Wybuch – jak informował dzwoniący mężczyzna - miał nastąpić za 15-20 minut.
Dyrekcja szkoły podjęła decyzję o natychmiastowej ewakuacji. W sumie z budynku wyprowadzono ok. 400 osób. Zostały one przewiezione autokarami szkolnymi do Urzędu Gminy w Czerwińsku i innej szkoły.
- Dzieci, nawet te najmłodsze pomimo zimna i deszczowej pogody, nie mogły zabrać swoich rzeczy ani ubrań – opowiada sierż. szt. Kinga Drężek, z komendy w Płońsku.
Policjanci z psami tropiącymi sprawdzili wszystkie pomieszczenia i żadnego ładunku wybuchowego nie znaleźli. Informacja o bombie okazała się „głupim żartem".