Reklama

Grupa trzymająca mikrofon

Wróciły upały. Zrobiło się gorąco nie tylko w naturze, ale i w polityce.

Publikacja: 27.08.2015 07:50

Piotr Kościelniak

Piotr Kościelniak

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

„Gazeta Wyborcza" opisuje podsłuchową bombę — nagrane spotkanie Donalda Tuska z Janem Kulczykiem. Biznesmen miał prosić premiera o pomoc i ochronę ABW w prowadzeniu interesów na Ukrainie. Do spotkania nie doszło jednak w żadnej restauracji, gdzie mikrofony podtykali kelnerzy, ale w willi premiera przy ulicy Parkowej. I tam też ktoś ich nagrał — wynika z akt śledztwa afery podsłuchowej, o których dowiedziała się „Wyborcza". Byli funkcjonariusze tajnych służb mieli oferować (za odpowiednią opłatą) dostęp do tych nagrań. I do 700 godzin kolejnych. W notatce CBA funkcjonariusze ci są określani jako „grupa wiedeńska". „Nazwa bierze się stąd, że oferują kupno tych nagrań, a odsłuchy fragmentów odbywają się w Wiedniu. W notatce padają dwa nazwiska byłych oficerów ABW, którzy są w tej sprawie pośrednikami" — pisze „Wyborcza". „W korespondencji z prokuraturą ABW potwierdza, że takie nazwiska noszą jej byli oficerowie. Jeden z nich to kpt. Bogusław T. z delegatury we Wrocławiu, który pracując w Agencji, prowadził postępowanie w sprawie Marka Falenty, a potem znalazł u niego zatrudnienie".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Kraj
Pierwsze odszkodowania dla pogorzelców z Ząbek. Ubezpieczyciele wypłacili już ponad 8 mln zł
Kraj
Warszawa coraz lepsza dla myszy i szczurów? Spada populacja kotów wolno żyjących
Kraj
Urzędnicy aresztowali buławę hetmana Branickiego. Od trzech lat leży w magazynie
Kraj
Odbudowa Pałaców Saskiego i Brühla. Testowanie kamienia
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Kraj
Krok w strony budowy wieżowca przy Twardej 7. Będzie wąski, wysoki i podcięty
Reklama
Reklama