Suczkę odnalazł w lesie pies wolontariuszki organizacji Domu Tymczasowego dla Szczeniaków w Sochaczewie. Suka była obwiązana ciężkim, prawie pięciokilogramowym łańcuchem przytwierdzonym do drzewa. Był tak krótki, że nie mogła opiekować się szczeniakami.
Wolontariuszka zawiadomiła właścicielkę Domu Tymczasowego, która wraz ze znajomymi uwolniła zwierzę. Potrzebny był do tego przecinak do metalu.
Najprawdopodobniej suka i szczeniaki przebywały w lesie kilka dni. Suka była zaatakowana przez kleszcze, a u jednego ze szczeniaków stwierdzono hipotermię. Wszystkie psy trafiły najpierw do weterynarza, a potem do Domu Tymczasowego.
Jego właścicielka, Małgorzata Brzezińska, złożyła na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Trwają poszukiwania osoby, która porzuciła w lesie sukę i jej szczeniaki.
Po wyleczeniu zwierząt i odczekaniu do odpowiedniego wieku, kiedy szczeniaki będą mogły być odłączone od matki, zostaną oddane do adopcji.