Reklama

Stankiewicz: Zmierzch Platformy władzy

Ewa Kopacz zapomniała o elektoracie liberalnym.

Aktualizacja: 21.10.2015 07:21 Publikacja: 20.10.2015 20:08

Stankiewicz: Zmierzch Platformy władzy

Foto: AFP

Ta kampania kończy się dla Platformy tak, jak się zaczęła – wewnętrznymi konfliktami. Wszak układaniu partyjnych list towarzyszyła prawdziwa wojna. Kopacz nie była w stanie usunąć polityków zamieszanych w afery, więc tylko przesunęła ich na niższe miejsca.

Mija właśnie dekada, odkąd Platforma i PiS dominują na scenie politycznej, walcząc ze sobą o władzę. I – jak w 2005 r. – PiS ma szansę wygrać nie tylko prezydenturę, ale także wybory parlamentarne. Utrata kontroli nad państwem byłaby dla PO potężnym testem, bo ugrupowanie w obecnym kształcie jest głównie partią władzy, zrzeszającą ludzi czerpiących korzyści z jej rządów. Byłby to kolejny dotkliwy test po sensacyjnej porażce Bronisława Komorowskiego oraz wyjeździe Donalda Tuska do Brukseli.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Nocna prohibicja w Warszawie. Obietnica pilotażu zamiast zakazu
Kraj
Wiceprezydent Warszawy podał się do dymisji
Kraj
Co drugi sprzedawca sprzedałby alkohol nieletnim. Ratusz nie ma pieniędzy na kontrole
Kraj
Zuzanna Dąbrowska: Hołowni pożegnanie z fotelem
Reklama
Reklama