Reklama
Rozwiń
Reklama

Koniec biedy w Komisji Heraldycznej. Podwyżki o ponad 200 proc.

Z powodu prawnego niechlujstwa od ćwierć wieku nie rosły wynagrodzenia w najważniejszym organie od heraldyki. To się wkrótce zmieni.

Publikacja: 18.07.2024 04:30

Komisja Heraldyczna zajmuje się m.in. projektami aktów prawnych związanych z heraldyką

Komisja Heraldyczna zajmuje się m.in. projektami aktów prawnych związanych z heraldyką

Foto: AdobeStock

152 zł brutto, czyli 137,50 zł netto – tyle za kilkugodzinne posiedzenie dostają członkowie Komisji Heraldycznej przy MSWiA, najważniejszego organu zajmującego się heraldyką. Choć są to specjaliści rzadkiej profesji, którzy opiniują wzory herbów, flag i innych symboli jednostek samorządu terytorialnego, ich wynagrodzenia nie były waloryzowane od 23 lat. Rząd chce to zmienić. Pracuje nad rozporządzeniem podwyższającym wynagrodzenia w komisji aż o 230 proc. To efekt kontroli w komisji, której wyniki przed rokiem nagłośniła „Rzeczpospolita”.

Badanie przeprowadziło MSWiA i obejmowało dwa lata działania komisji. Kontrolerzy uznali, że choć „Komisja Heraldyczna prawidłowo realizowała zadania”, stwierdzili też nieprawidłowości. Zaliczały się do nich nieprzestrzeganie 30-dniowego terminu na wydanie opinii oraz nierównomierne rozłożenie spraw. W tamtym czasie w komisji, która powinna liczyć 13 członków, zasiadało 11 osób, jednak w praktyce sprawy referowało trzech.

Powód? Ówczesny przewodniczący komisji, ks. dr Paweł Dudziński, przedstawił proste wyjaśnienie: członkowie za mało zarabiają. Zauważył, że za zreferowanie sprawy nie ma żadnego dodatku finansowego, tymczasem „czas na opracowanie to najczęściej okres tygodnia”. „Zreferowanie wniosku związane jest z przeprowadzeniem własnych poszukiwań źródłowych. Niejednokrotnie wymaga to poniesienia kosztów z własnych środków, podróży do siedziby archiwum, korespondencji z placówkami muzealnymi, archiwami” – wyjaśnił, zaznaczając, że „aktywność w ramach komisji prowadzona jest de facto społecznie”.

Czytaj więcej

Bieda w Komisji Heraldycznej. Członkowie „de facto pracują społecznie”

Zarobków w Komisji Heraldycznej nie podnoszono latami z powodu źle użytego wyrazu w rozporządzeniu

Dlaczego w zasadzie zarobki są tak niskie? Powodem jest bałagan prawny. W rozporządzeniu o komisji z 1999 roku zapisano, że za każdy dzień posiedzenia przysługuje 20 proc. najniższego wynagrodzenia za pracę. Problem w tym, że w 2002 roku weszła w życie ustawa, która wprowadziła określenie „minimalne wynagrodzenie” w miejsce „najniższego wynagrodzenia”. W związku z tym ustalone w 2001 roku wynagrodzenie członków nie było nigdy waloryzowane.

Reklama
Reklama

Zdaniem MSWiA jest ono obecnie „kwotą rażąco niską”. „Udział w posiedzeniu komisji wiąże się często z uszczerbkiem dla aktywności zawodowej. Obecne wynagrodzenie nie jest w stanie zrekompensować poniesionych z tego tytułu nakładów” – pisze resort w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia. Wynika z niego, że oprócz podniesienia wynagrodzenia za udział w posiedzeniu do 500 zł (w przypadku przewodniczącego komisji lub jego zastępcy będzie to 750 zł) ma zostać wprowadzony też dodatek w wysokości 500 zł za zreferowany wniosek. W efekcie roczne koszty działania komisji mają wzrosnąć aż ośmiokrotnie – z obecnych 25 tys. do 196 tys. zł.

Czytaj więcej

Dymisja z Komisji Heraldycznej z plagiatem w tle

Wcześniej MSWiA odwołało przewodniczącego komisji oskarżonego o plagiat

Obecna zmiana rozporządzenia to jednak tylko kolejny krok w porządkowaniu sytuacji w Komisji Heraldycznej. Wcześniejszym było odwołanie przewodniczącego. Kontrowersje wokół ks. Pawła Dudzińskiego nagłośniła w 2022 roku „Rzeczpospolita”, pisząc, że dwukrotnie nie udało mu się uzyskać habilitacji z powodu oskarżeń o plagiat. Niedługo później ówczesny minister kultury Piotr Gliński złożył wniosek o odwołanie przewodniczącego, który z niejasnych powodów został zrealizowany dopiero przez nową ekipę rządową. Nowym przewodniczącym jest specjalista od średniowiecza prof. Jan Wroniszewski.

Zdaniem członków komisji na tym zmiany nie powinny się skończyć. – Powinno się też rozważyć zmiany organizacyjne, w tym stworzenie bazy dotychczasowych ustaleń komisji. Byłoby to pomocne zarówno dla jej członków, jak i np. samorządowców zabiegających o zmiany w symbolice swoich jednostek – mówi jeden z członków komisji, prosząc o zachowanie anonimowości.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy rok, nowy konkurs. Ale czy nowy prezes IPN?
Polityka
Sondaż poparcia partii politycznych. Lider się umacnia. Przepychanka Konfederacji
Polityka
Fundacja Grzegorza Brauna nie będzie mogła się starać o 1,5 proc. podatku
Polityka
Nowy sondaż: Kto chce Polexitu? Wyborcy PiS przed Konfederacją
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama