Policja zatrzymała kilkanaście osób, dopiero jutro zostaną one przesłuchane.
W sobotę, po południu przed Spodkiem, w którym miała odbywać się gala sportów walki, zebrała się grupa kilkuset sympatyków katowickiego i zabrzańskiego klubu piłkarskiego. Byli przygotowani do walki, mieli kamienie, pręty i siekiery. Czekali tam na kibiców Ruchu Chorzów, którzy chcieli obejrzeć galę.
- W pewnym momencie pseudokibice obu drużyn zaczęli zakładać kominiarki, aby uniemożliwić identyfikację – relacjonuje śląska policja.
Mężczyźni zaczęli rzucać niebezpiecznymi przedmiotami oraz odpalać race i petardy. - Obie grupy dążyły do konfrontacji, ale funkcjonariusze zabezpieczający imprezę natychmiast zareagowali i nie dopuścili do starcia między chuliganami – podkreśla śląska policja.
Na miejsce ściągnięto wozy bojowe z armatkami wodnymi, by rozdzielić kibiców. Policjanci zatrzymali kilkanaście najbardziej agresywnych osób. Trafiły one do policyjnego aresztu. Czekają na przesłuchanie i postawienie zarzutów.