- Decyzja prezydenta o wetach była genialna, mądra i propaństwowa - powiedział prof. Królikowski.
Sylwetka Michała Królikowskiego w "Plus Minus" » Konserwatywny krytyk PiS
Gość TVN24 krytycznie ocenił przygotowane przez PiS i zablokowane przez Andrzeja Dudę ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS. - Konstytucja pozwala przenieść sędziów w stan spoczynku, gdy przeprowadza się reformę ustroju sądów. W projekcie ws. KRS nadużyto tej koncepcji. Na tym polega istota tego lekceważącego potraktowania wzorca konstytucyjnego. Rzeczą absolutnie niedopuszczalną i trudno jest mi znaleźć bardziej jaskrawy przykład naruszenia zasady niezawisłości sędziowskiej, jest wybieranie sędziego "palcem", bez żadnych określonych ustawowo kryteriów. Istotą niezawisłości jest to, że sędziego osobiście konsekwencje (...) nie można rozliczać ze sposobu sprawowania tej funkcji. Rozliczać w taki sposób, że konkretne orzeczenie będzie powodem jego degradacji - powiedział.
- KRS jest zdefiniowana w Konstytucji, składa się z określonej liczby członków. Nie ma powodu ani żadnego prawa do tego, aby inaczej to interpretować, by twierdzić, że te głosy mają różną wartość. Ten podział na dwie izby, w szczególności na nierówność tych izb powodował, że powstała mniejszość blokująca. Zróżnicowanie wartości głosów i przewaga głosów pochodzących ze środowiska politycznego to rzecz, której w każdym demokratycznym państwa prawa zaakceptować nie można - ocenił.
Odnosząc się do Sądu Najwyższego, prof. Królikowski stwierdził, że potrzebę jego reformy musi "zdefiniować ten, kto ma mandat do tego, żeby sprawować dzisiaj władzę, a więc parlament, pan prezydent".