Redakcja "Faktu" odpowiada na zarzuty ministra zdrowia

Minister zdrowia nie skorzystał z okazji, by odnieść się do ważnego problemu: aktualnie wiele osób źle znosi szczepienie jednym, konkretnym preparatem i nie zapewnia im się opieki - napisała redaktor naczelna "Faktu" Katarzyna Kozłowska, odnosząc się do zarzutów Adama Niedzielskiego pod adresem publikacji gazety dotyczącej niepożądanych objawów poszczepiennych.

Aktualizacja: 23.03.2021 05:08 Publikacja: 22.03.2021 19:01

Redakcja "Faktu" odpowiada na zarzuty ministra zdrowia

Foto: AFP

zew

W sobotnim okładkowym artykule pt. "Fakt sprawdza. Zakrzepy po szczepionce!?", 50-letnia kobieta opowiadała o objawach poszczepiennych po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca. Artykuł opatrzono m.in. zdjęciami kobiety przed i po przyjęciu szczepionki.

"Tytuł sugerujący poważny niepożądany odczyn poszczepienny u jednej z pacjentek nie został nawet poddany ocenie lekarskiej. Redakcja nawet nie pofatygowała się zweryfikować, czy objawy pacjentki spowodowane były szczepieniem. Dla redaktor naczelnej «Faktu» ważniejszym było wzbudzić sensację, przez co, jak mniemam zwiększyć sprzedaż sobotniego nakładu gazety. Nie da się inaczej ocenić tej publikacji, jak tylko jako igranie na najniższych uczuciach i emocjach ludzkich" - napisał minister zdrowia w liście do Marka Dekana, prezesa zarządu Ringier Axel Springer, wydawcy m.in. "Faktu".

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Kraj
Nowa Tęcza w ogniu pytań. Kontrowersje wokół odbudowy „Łuku LGBT”
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Kraj
„Polityczne Michałki”: Hołownia między młotem a kowadłem, Tusk w trybie i stroju kryzysowym
Kraj
Rzeź wołyńska: wytracić Polaków, wyrugować polskość
Kraj
Uchwała antyalkoholowa skonstruowana pod Żabki? Radni o prohibicji w Warszawie
warszawa
Radni stołecznego Bemowa proponują budżet obywatelski w szkołach. Co na to urząd dzielnicy?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama