Reklama

Policja w domu dziennikarza „Gazety Wyborczej”

Policja z Zielonej Góry wkroczyła do mieszkania dziennikarza lokalnej redakcji "Gazety Wyborczej".

Aktualizacja: 02.10.2021 14:50 Publikacja: 02.10.2021 14:11

Policja w domu dziennikarza „Gazety Wyborczej”

Foto: AdobeStock

Według informacji Mikołaja Chrzana, zastępcy redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej" funkcjonariusze próbują zabrać dziennikarzowi służbowego laptopa. Działanie policji ma związek z groźbami wobec posła PiS.

- Policja zabezpiecza urządzenie, na podstawie ustalonego IP, z którego kierowane były groźby karalne pod adresem posłów – napisał na Twitterze Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

O działaniu policji w mieszkaniu dziennikarza poinformował dziś Mikołaj Chrzan.

-Teraz, w mieszkaniu dziennikarza @gazeta_wyborcza w Zielonej Górze, @PolskaPolicja , bez żadnego nakazu, próbuje zabrać służbowy laptop naszego dziennikarza. Na miejscu są koledzy z redakcji, jadą też adwokaci – napisał Mikołaj Chrzan.

Stwierdził też, że to "skandaliczna sprawa". - "W tamtej słynnej akcji z laptopem Latkowskiego w redakcji Wprost ABW miało przynajmniej nakaz od prokuratury, nie wchodzili „na legitymację" – dodał.

Reklama
Reklama

Nawiązał do słynnej sprawy sprzed kilku lat, gdy ABW weszło do redakcji tygodnika "Wprost", by skonfiskować komputer Sylwestrowi Latkowskiemu, badającemu wówczas sprawę afery podsłuchowej.

Czytaj więcej

Dziennikarz Michał Majewski prawomocnie skazany za nieoddanie laptopa ABW

Rzecznik zielonogórskiej policji podinsp. Małgorzata Stanisławska w rozmowie z  rp.pl przyznała, że policjanci weszli do mieszkania dziennikarza na wniosek prokuratury Warszawa- Śródmieście.

– Wykonujemy czynności na zlecenie warszawskiej policji. To ona powinna udzielać informacji w tej sprawie – dodała podinsp. Stanisławska.

Stołeczna policja podała na Twitterze, że „niestety w ostatnich latach zwiększa się liczba gróźb pozbawienia życia polityków. Pierwsze kroki ze strony policji polegają na ustaleniu IP komputera. Nie inaczej było w tym przypadku".

Mikołaj Chrzan w rozmowie z Onetem powiedział, że do mieszkania jednego z dziennikarzy "Wyborczej" Zielona Góra dziś rano przyszło czterech nieumundurowanych policjantów.

Reklama
Reklama

- Pokazując legitymacje, zażądali wydania laptopa. Tłumaczyli, że z tego adresu IP wysyłane były groźby pod adresem polityka PiS. Nie mieli żadnego nakazu. Nieoficjalnie wiemy, że chodzi o mail, który dostał Jerzy Materna, poseł PiS z Zielonej Góry" – dodał Chrzan.

Jego zdaniem to „absurdalne insynuacje, dziennikarz nikomu nie groził. Nie wydał laptopa". - Policjanci nadal są w mieszkaniu i czekają na instrukcje" - dodaje w rozmowie z Onetem. Sam dziennikarz, u którego są policjanci zapewnił w rozmowie z portalem, że nie wysłał nikomu takiego maila. Nikomu nie groził.

Poseł Jerzy Materna (PiS) w rozmowie z Onetem przyznał, że w ostatnich dniach otrzymał maila z pogróżkami. Znalazła się w nim zapowiedź mordu.

- Byłem zszokowany, pierwszy raz w życiu dostałem tak mocne groźby. Zgłosiłem to do pani marszałek, a ona zgłosiła to na policję. Wczoraj byłem przesłuchany. Żadnej ochrony nie chcę, ale przyznam, że przez pierwszą godzinę byłem zszokowany – dodał poseł Materna.

Przyznał też, że był zaskoczony informacją, że policja weszła do mieszkania dziennikarza "Gazety Wyborczej" w tej sprawie, bo nie spodziewał się, że to właśnie pracownik dziennika będzie podejrzewany o autorstwo maila. Poseł w rozmowie z portalem stwierdził, że nie zależało mu na rozgłaszaniu tej sprawy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama