Premier Mateusz Morawiecki po posiedzeniu rządu przeprowadził naradę z ministrami spraw zagranicznych, obrony narodowej i spraw wewnętrznych szczegóły akcji ewakuacji z Kabulu.
- Już w czerwcu zaproponowaliśmy ewakuację osobom z tej prowincji, które współpracowały z Polakami i kilkanaście osób wraz z rodzinami pojawiło się już ewakuowane w Polsce lub innych miejscach, gdzie życzyły się udać i roztoczyliśmy opiekę nad nimi - powiedział szef rządu.
We wtorek z Polski wystartowały dwa wojskowe samoloty, które mają wylądować w Kabulu. Do startu przygotowywana jest także trzecia maszyna.
- To nasze zobowiązanie, które wykonujemy już od jakiegoś czasu. Bardzo dziękuję MON za przeprowadzenie akcji już w czerwcu. Polacy patrolowali, nadzorowali i dbali o pokój w prowincji Ghazni i ta prowincja już wcześniej została opanowana przez talibów - mówił premier.
- Poproszono nas wczoraj z UE i z NATO czy poprzez naszą akcję ewakuacyjną nie moglibyśmy pomóc w ewakuacji osób, które pracują na rzecz UE czy NATO. Także wczoraj spłynęła do nas prośba z międzynarodowego komitetu olimpijskiego, żeby ewakuować 4 osoby - dodał.