Setki Afgańczyków dotarły na lotnisko w Kabulu próbując wydostać się z kraju. W niedzielę talibowie zajęli Kabul, a z kraju uciekł prezydent Aszraf Ghani. Trwa ewakuacja obywateli i dyplomatów z państw Zachodu.
W niedzielę wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że podjął decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 Afgańczyków, którzy współpracowali "z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin". "Nie zapominamy o sojusznikach, zwłaszcza tych w największej potrzebie" - dodał. W poniedziałek zapowiedział, że wkrótce wyleci pierwszy samolot do Afganistanu, który "posłuży do ewakuacji osób wymagających naszej opieki".
Czytaj także:
Dramatyczne sceny na lotnisku w Kabulu
- Myślę, że nawet Amerykanie podejmując decyzję o wycofaniu się z Afganistanu nie przewidywali, jak szybko sytuacja się zmieni, jak szybko dojdzie do obalenia afgańskiego rządu - powiedział w Polsat News wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Wyraził pogląd, że afgańskie siły rządowe "okazały się w praktyce nieistniejące".