W radiowej Trójce poseł przyznał, że dzisiaj już wiadomo, iż projekt zmian przygotowano uwzględniając interesy Totalizatora Sportowego. Jednak kiedy on pełnił funkcję wicepremiera, nie zdawał sobie z tego sprawy. - Wszystko odbyło się według procedury - zapewnia.
Opowiada, że projekt trafił do niego od kierownictwa klubu, następnie skierował go do Ministerstwa Finansów. Dopiero później dowiedział się, że był to projekt, który przygotował wiceminister finansów Marian Banaś przy udziale Totalizatora.
Wiceprezes PiS ocenia jednocześnie, że wspieranie firmy, której właścicielem jest skarb państwa jest zgodne z interesem budżetu. - Rząd PiS próbował wspierać spółkę skarbu państwa, która obowiązkowo finansuje ze swoich dochodów ważne cele społeczne. Zbigniew Chlebowski zabiegał o interesy wąskiej grupy przedsiębiorców - powiedział Gosiewski.
Zapewnił, że jeśli będzie taka potrzeba, chętnie stawi się przed komisją śledczą i przedstawi swoją wiedzę na temat prac nad ustawą hazardową w okresie rządów PiS.