[b]Rz: Jak ksiądz arcybiskup ocenia decyzję sądu, który zdecydował, że prezydent Sopotu Jacek K. będzie odpowiadał z wolnej stopy?[/b]
abp Tadeusz Gocłowski: Nie mogę się na ten temat wypowiadać, bo nie chcę w żaden sposób wpływać na kogoś lub w jakikolwiek sposób ukierunkowywać śledztwa.
[b]Dlaczego więc ksiądz arcybiskup podpisał się pod listem poparcia dla prezydenta Sopotu i prośbą o niestosowanie przez sąd tymczasowego aresztu?[/b]
Żyjemy w cywilizowanym społeczeństwie, a cywilizowane społeczeństwo ma to do siebie, że szuka prawdy. Poza tym zawsze w centrum powinien pozostać człowiek. Niech więc Jacek K. ma świadomość, że szanuje się w nim człowieczeństwo. Ten list to podziękowanie za to, co robi dla społeczeństwa. Przecież przez kilkanaście lat służył miastu, wybierano go, powierzano mu ważne stanowiska. Dlatego jestem wdzięczny tym, którzy podpisali to poręczenie. Nie zajmujemy się tym, jakie zaistniały problemy, ponieważ to bada prokurator. Niech w tej sprawie bronią go adwokaci.
[b]Arcybiskup rozmawiał z Jackiem K. kilka dni przed jego zatrzymaniem. Jakie miał samopoczucie?[/b]