PiS miało kłopot z tym kogo wystawić na Górnym Śląsku po tym, jak zapadła decyzja, że poza Zbigniewem Ziobro żaden poseł i senator nie będzie kandydował w eurowyborach. Odpadła więc kandydatura Bolesława Piechy. Migalski pochodzi ze Śląska i jest dla partii idealnym rozwiązaniem.
- Absolutnie nie mogę potwierdzić, że pan doktor wystartuje z naszych list do Parlamentu Europejskiego - mówi rzecznik PiS Adam Bielan. Również sam zainteresowany nie chce potwierdzić tych informacji. Zdaniem "Dziennika" miała go do tego przekonać wstrzymywana habilitacja, która uniemożliwia mu rozwój jego dalszej kariery naukowej.
Rzecznik PiS w Katowicach Piotr Pietrasz przyznał, że słyszał o "przymiarkach" dotyczących startu dr. Migalskiego z list PiS-u, ale zastrzegł, że regionalne władze partii nie mają na to żadnego wpływu, a więc - jak dotąd - nie mają także wiedzy o ewentualnych decyzjach.
Według Pietrasza, w dyskusjach na temat kandydatur padało nazwisko Migalskiego, ale nie w kontekście pierwszego miejsca na liście.