Książka "Lech Wałęsa. Idea i historia" wzbudziła oburzenie nie tylko samego byłego prezydenta, ale także historyków i polityków, w tym premiera Donalda Tuska.
Tymczasem dziennikarze "Gazety Pomorskiej" przeprowadzili szereg rozmów w rodzinnej okolicy Wałęsy. Jego dawni sąsiedzi według dziennika pamiętają, że jednym z powodów jego wyjazdu do Gdańska była historia miłosna.
"Leszka widywałam często. Ładny chłopak - czarny, z wąsem, w marynarce i przykrótkich spodniach. (...) Pamiętam, jak dziś, ten dzień. Spotkałyśmy się, a ona mówi: jestem w ciąży z Leszkiem" - opowiada na łamach gazety Zofia Sawicka, sąsiadka Wandy, matki dziecka Wałęsy.
Według dziennika, rodzice rozstali się. Chłopiec o imieniu Grzegorz zginął jako dziecko w wypadku. "Leszek się pojawił na pogrzebie, ale pamiętam, że jak do Wandzi podszedł, ona go odtrąciła" - wspomina ojciec chrzestny Grzesia.
Materiał wideo "Gazety Pomorskiej":