Gość radiowych Sygnałów Dnia przyznał, że o zmianach w ustawie zasadniczej warto rozmawiać. Nie wykluczył jednak, że propozycje Platformy są "na złość prezydentowi".

Zdaniem Stasiaka, PO najpierw powinna pokazać, jaki ma pomysł na państwo.

[srodtytul]Prezydent nie uzależnia nominacji od sprawy Fotygi[/srodtytul]

Stasiak uznał, że rząd - odwlekając decyzję w sprawie Anny Fotygi - kreuje konflikt. Przypomniał, że posłowie sejmowej komisji ocenili pozytywnie jej kandydaturę. Zapewnił, że prezydent nie uzależnia decyzji w sprawie powołania sześciu nowych ambasadorów od postanowienia rządu w sprawie Anny Fotygi.

Według wiceszefa kancelarii, Lech Kaczyński został postawiony w niezręcznej sytuacji: albo podpisze wszystkie nominacje bez zastrzeżeń, albo zostanie posądzony o zwlekanie.