Wawel to rezydencja a nie twierdza

Jaką funkcję w przeszłości pełnił Zamek Królewski na Wawelu? Czy był twierdzą nie do zdobycia? Do tych pytań skłania żartobliwa wypowiedź prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego.

Publikacja: 08.05.2009 14:17

Zamek Królewski na Wawelu

Zamek Królewski na Wawelu

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Odpowiadając na pytanie dziennikarzy o bezpieczeństwo spotkania przywódców państw 4 czerwca, które zostało przeniesione z Gdańska na Wawel, prezydent Krakowa mówił w czwartek: — Jak państwo wiecie, Wawel był zamkiem obronnym, położony jest na wzgórzu, otoczony murem z opuszczanymi kratami i zaporami wypuszczanymi z ziemi. Jest to dobre zabezpieczenie

— Wypowiedź prezydenta Krakowa traktuję w kategoriach politycznego bon motu, a nie źródła wiedzy o funkcji Wawelu. Zamek Królewski miał głównie znaczenie rezydencyjne, a nie obronne—komentuje historyk z UJ prof. Andrzej Chwalba.

— To nigdy nie była wielka twierdza. Miał znaczenie tylko na skalę lokalną. Jako zabezpieczenie przed lokalnymi walkami — przekonuje prof. Jan Ostrowski dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

— Tak naprawdę zamek na Wawelu był oblegany trzy razy — podkreśla red. Leszek Mazan pasjonat dziejów Krakowa i autor książek o tym mieście. W 1289 szturmowały go oddziały walczącego o koronę polską Władysława Łokietka. Zdobył miasto, ale zamku mu się nie udało. W 1345 oblegał Wawel Jan Luksemburski król Czech , ale też bezskutecznie. 26 września 1655 roku zaczęło się szwedzkie oblężenie zamku. 18 października polska załoga podpisała akt kapitulacji i pod wodzą Stefana Czarnieckiego opuściła Kraków. Następnego dnia miasto i Wawel zajęli Szwedzi. — Jeszcze w czasie Konfederacji Barskiej na Wawelu zgromadzili się konfederaci, ale bez walki, przez Smoczą Jamę, opuścili zamek, który zajęli Rosjanie — dodaje Leszek Mazan. Przypomina, że mury obronne na Wawelu zbudowali na przełomie XIII/XIV wieku Czesi.

Jak podkreślają historycy, Wawel to przede wszystkim miejsce, gdzie wraz ze swym dworem przebywali książęta i królowie. W wawelskiej katedrze koronowano i grzebano polskich władców. Swoje apartamenty miał na Wawelu prezydent II RP. Tu w podziemnych kryptach spoczywają wielcy Polacy. Jak mówił Stanisław Wyspiański: „Wawel to miejsce gdzie wszystko jest Polską”.

— Przez cały czas Wawel był miejscem obrony polskości i wartości narodowych. W bardzo wielu sytuacjach zagrożenia. Np. w latach 60 XX wieku prowadzono dyżury obywatelskie gdy władze centralne chciały zabrać do Warszawy wawelskie arrasy — opowiada Leszek Mazan. Przypomina, że przez wieki Kraków uważany był za bezpieczne miasto. — Tu po rozruchach w Wielkopolsce przyjechał tworzyć naszą państwowość Kazimierz Odnowiciel. A gdy na słynny zjazd monarchów i ucztę do Wierzynka w 1364 roku zjechali władcy Europy, zabrali ze sobą rodziny i dzieci bo uważali, że w Krakowie będą bardziej bezpieczni niż w swoich w stolicach — opowiada Mazan.

Odpowiadając na pytanie dziennikarzy o bezpieczeństwo spotkania przywódców państw 4 czerwca, które zostało przeniesione z Gdańska na Wawel, prezydent Krakowa mówił w czwartek: — Jak państwo wiecie, Wawel był zamkiem obronnym, położony jest na wzgórzu, otoczony murem z opuszczanymi kratami i zaporami wypuszczanymi z ziemi. Jest to dobre zabezpieczenie

— Wypowiedź prezydenta Krakowa traktuję w kategoriach politycznego bon motu, a nie źródła wiedzy o funkcji Wawelu. Zamek Królewski miał głównie znaczenie rezydencyjne, a nie obronne—komentuje historyk z UJ prof. Andrzej Chwalba.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo