Kampania wyborcza na finiszu. Kandydaci PO nie powinni się czuć zaniedbani przez partię, bo niemal na każdej konwencji gościł premier Donald Tusk. Tam, gdzie nie mógł dotrzeć, byli inni przedstawiciele rządu.
Gdy 30 maja w Warszawie Tusk namawiał do głosowania na kandydatów PO, na konwencji w Białymstoku występował wicepremier Grzegorz Schetyna. Oraz minister finansów Jacek Rostowski, który przestrzegał wyborców, by nie słuchali „katastroficznych wizji opozycji”.
Doradcy premiera zapewniają, że w działalność partyjną angażował się on po godzinach pracy. Konwencje Platformy odbywały się w weekendy, ale w dni powszednie na pomoc kandydatom ruszali ministrowie.
– Minister to ważna osoba, zawsze się przyda w kampanii – mówi „Rz” jeden z kandydatów.
Wicepremier Schetyna w ubiegłym tygodniu otwierał dwie wyremontowane drogi gminne, tzw. schetynówki. Jedną z nich – w Świdrygałach – razem z Jackiem Kozłowskim, wojewodą mazowieckim, startującym z mazowieckiej listy PO.