Reklama

Nielegalne plakaty Sławomira Nitrasa

Setki reklamówek szefa szczecińskiej PO wiszą na latarniach bez zezwoleń. – Jest procedura, która pozwala to legalizować – bagatelizuje kandydat

Aktualizacja: 05.06.2009 11:01 Publikacja: 05.06.2009 04:39

Sławomir Nitras

Sławomir Nitras

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Plakaty z wizerunkiem posła Sławomira Nitrasa, „jedynki” na liście PO do PE w okręgu lubusko-zachodniopomorskim, zalały główne ulice i trasy przelotowe w regionie.

1 czerwca Zarząd Dróg Miejskich w Koszalinie wezwał szczecińską PO do natychmiastowego usunięcia plakatów, ponieważ „wejście na teren dróg publicznych nastąpiło bez zgody zarządu drogi i jest to czyn zabroniony”. Dopiero wtedy wpłynął faksem wniosek sztabowców PO z prośbą o takie zezwolenie. Okazał się niekompletny (brakowało m.in. dokumentacji technicznej i graficznej).

– Teraz sztab PO ma siedem dni na uzupełnienie dokumentacji. Jeśli tego nie zrobi, wdrożymy postępowanie administracyjne – zapowiada Wiesława Dobijata, p.o. dyrektora ZDM w Koszalinie.

Takie postępowanie może skończyć się karą w wysokości dziesięciokrotnej opłaty za wywieszenie plakatów. Sęk w tym, że sprawa rozstrzygnie się już po wyborach, a do tego czasu reklamy będą wisieć.

– Poza postępowaniem administracyjnym nie mamy innej możliwości działania – rozkłada ręce Dobijata.

Reklama
Reklama

Nitras w rozmowie z „Rz” zapewnia, że plakaty w Koszalinie wiszą legalnie i że nic nie wie o pismie z ZDM. Powołuje sie przy tym na ustną zgodę kolegi partyjnego wiceprezydenta miasta. Próbowaliśmy to potwierdzić, ale Andrzej Jakubowski nie odbierał telefonu od „Rz”.

[wyimek]Nikt nie ma prawa zabronić mi wieszania plakatów - Sławomir Nitras, szef szczecińskiej PO[/wyimek]

– Takie nośniki można wieszać tylko po złożeniu w ZDM pełnej dokumentacji i uzyskaniu naszej zgody – podkreśla jednak Dobijata.

Koszalin to niejedyne miasto, gdzie plakaty Nitrasa wiszą bez zezwolenia. Tak jest też m.in. w Płotach, Gryficach,

Stargardzie. Reklamówki posła zdominowały drogi krajowe w Zachodniopomorskiem. Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad? Jej rzecznik Mateusz Grzeszczuk przyznaje, że sztab kandydata nie wnioskował o pozwolenie na te plakaty. Ale GDDKiA nie zajęła się sprawą, bo nikt nie interweniował.

W Szczecinie plakaty Nitrasa wiszą od trzech tygodni, choć – jak twierdzi Marta Kwiecień-Zwierzyńska, rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego – dokumentacja przesłana przez sztab kandydata jest niekompletna. Tu postępowanie administracyjne też skończy się po wyborach.

Reklama
Reklama

Sam Nitras uważa, że szczeciński urząd jest wobec niego „złośliwy”: – Specjalnie nie wydają zgód i przeciągają procedury. Nikt nie ma prawa zabronić mi wieszania plakatów.

Czy poseł powinien omijać prawo, które współtworzy? – Nie łamię prawa – zapewnia Nitras. I szczerze dodaje: – Jest procedura, która pozwala to legalizować.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Wolność nie jest dana raz na zawsze
Kraj
Zaprzysiężenie Prezydenta RP Karola Nawrockiego. Program uroczystości, marsz i utrudnienia w ruchu
warszawa
Dziwidło olbrzymie zakwitło! Drugi raz w historii Polski
Kraj
Nalot policji na „ryczące” auta. 113 mandatów na kwotę 25 tysięcy złotych w dwa dni
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama