Netzel odmowę wyjaśnień tłumaczy tajemnicą śledztwa. - Nie mogę w sposób wyczerpujący odpowiadać na jakiekolwiek pytania. Za tę sprawę nie ponoszę odpowiedzialności. Jedynym organem, który mógł mnie zwolnić (z tajemnicy śledztwa) była prokuratura - zaznaczył.
Komisja zdecydowała o przerwaniu jawnego przesłuchania i wystąpiła do ministra sprawiedliwości o zwolnienie Netzla z tajemnicy.
Arkadiusz Mularczyk chciał, aby przesłuchanie Jaromira Netzla odbyło się w obecności biegłego psychologa. Wątpi w jego poczytalność. Przypomina, że Netzlowi postawiono zarzuty posiadania substancji odurzających. Powołuje się też na doniesienia prasowe w których mowa, że świadek zażywał leki psychotropowe.
Wniosek Mularczyka został odrzucony. Eksperci uznali, że najpierw należy rozpocząć przesłuchanie, a jeśli powstaną wątpliwości co do jego poczytalności - rozważyć przesłuchanie w obecności biegłego psychologa.
Jaromir Netzel, zapytany na przez przewodniczącego komisji, czy zrozumiał treść pouczenia (pytanie poprzedza przesłuchanie każdego świadka), odpowiedział: - Wbrew obawom pana posła Mularczyka - zrozumiałem.