Skarbiec Mennicy Polskiej i Skarbnica Narodowa to dwie różne spółki. Nie żyją jednak w przyjaźni. Skarbnica Narodowa wykupiła bowiem usługę, dzięki której po wpisaniu w Google „Mennica Polska” jako pierwsza wyskakiwała jej strona.
Mennicy udało się wyegzekwować, by konkurencja się pod nią nie podszywała, ale nie rozstrzygnięta pozostała sprawa z 2007 roku w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotycząca wprowadzania konsumentów w błąd przez podobieństwo nazw. Adam Zieliński ze Skarbnicy Narodowej nie widzi jednak problemu. - Nasza nazwa nie jest podobna do nazwy Mennica Polska - uważa.
Newsweek przytacza historie ludzi opisywane w mediach. Zamawiali medale w Skarbnicy Narodowej. Gdy transakcję zrealizowano, firma przesyłała im następne monety, o których, zdaniem klientów, nie było słowa w umowie. Gdy nie płacili za niechcianą przesyłkę, pojawiała się firma windykacyjna.
Wielu z nich uginało się i wpłacało dodatkowe pieniądze. Skarbnica tłumaczy tę sytuację niezrozumieniem klientów. - Standardowo w każdym kuponie zamówienia, tzw. „Karcie Rezerwacyjnej”, znajduje się informacja, czy dotyczy on kolekcji, czy pojedynczego zakupu. Jeżeli dotyczy serii informujemy, że klienci będą otrzymywać kolejne monety lub medale, ale zamawiający nie zwracają uwagi na ten fakt - przekonuje Zieliński.