Miasto w piśmie do kupców ustaliło zasady wydawania zaplombowanego towaru z hali. Kupcy dostali też ultimatum: jeżeli będą burdy, wstrzymywanie towaru będzie wstrzymane.

- Wszystko trzeba przeliczyć, zobaczyć, czy nic nie zginęło, spakować – wyjaśniał TVN 24 szef KDT. - To jest ogromna hala na 600 boksów. Każdy boks wypełniony jest towarem za kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W boksach poszczególnych kupców zostały klucze, lekarstwa i inne rzeczy osobiste. Zdaniem Połcia na spakowanie stoiska w cywilizowanych warunkach potrzeba 8-10 godzin.