Socjolog: PSL zyskało na problemach PiS

Gdyby miasta poszły chętniej do urn, PiS mógłby ponieść prawdziwą klęskę - mówi prof. Henryk Domański, socjolog z Polskiej Akademii Nauk

Publikacja: 25.11.2010 03:12

Prof. Henryk Domański

Prof. Henryk Domański

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

[b]Rz: Kto jest największym wygranym wyborów? Bo chyba nie PO, choć dostała najwięcej głosów? [/b]

prof. Henryk Domański: Oczywiście politycy Platformy będą nam wmawiać, że te wybory to ich sukces, ale w stosunku do oczekiwań ich wynik wyborczy jest bardzo słaby. Ta partia będzie jednak współrządzić we wszystkich województwach, więc działacze PO szybko się pocieszą po rozczarowaniu, jakim były dla nich te wybory.

[b]Zatem kto? PSL?[/b]

Zdecydowanie ludowcy.

Ponad 16 proc. głosów i prestiżowe trzecie miejsce to olbrzymi sukces dla partii klasowej, jaką jest PSL.

[b]Skąd się wziął ten sukces?[/b]

Przede wszystkim PSL skorzystał na słabości PiS. Do tej pory obserwowaliśmy proces, że wyborcy ze wsi i małych miasteczek odpływali od PSL do PiS. Teraz nastąpił proces odwrotny.

[b]Może jednak PSL skorzystał także na słabnięciu PO?[/b]

Z pewnością też, ale jeśli spojrzeć na rozkład poparcia w wyborach do sejmików, to widać, że PSL uzyskał świetne wyniki w regionach, które w ostatnim czasie były bastionami PiS, a więc w Świętokrzyskiem, na Podlasiu, Lubelszczyźnie i Mazowszu.

[b]Jakie są przyczyny tego procesu?[/b]

Mam hipotezę, że środowiska wiejskie są szczególnie wyczulone na wszelkie przejawy destabilizacji. Przez lata głosowały na PSL jako gwaranta obrony ich praw. Później okazało się, że to PiS może je skuteczniej reprezentować. Partia Jarosława Kaczyńskiego jawiła się jako wyjątkowo zwarta i silna, a to wyborcy na wsi i w małych miasteczkach lubią. Teraz, po ostatnich problemach wewnętrznych w PiS i zapowiedziach rozłamu, ponownie zwrócili się do PSL.

[b]Czyli to PiS jest największym przegranym tych wyborów?[/b]

Zdecydowanie tak. Biorąc pod uwagę, jak wysoka była frekwencja na wsiach i na wschodzie Polski, wynik tej partii należy uznać za bardzo słaby. Gdyby miasta poszły chętniej do urn, PiS mógłby ponieść prawdziwą klęskę.

[i]—rozmawiał Jarosław Stróżyk[/i]

[b]Rz: Kto jest największym wygranym wyborów? Bo chyba nie PO, choć dostała najwięcej głosów? [/b]

prof. Henryk Domański: Oczywiście politycy Platformy będą nam wmawiać, że te wybory to ich sukces, ale w stosunku do oczekiwań ich wynik wyborczy jest bardzo słaby. Ta partia będzie jednak współrządzić we wszystkich województwach, więc działacze PO szybko się pocieszą po rozczarowaniu, jakim były dla nich te wybory.

Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA