Reklama

Rozmowy arabsko-izraelskie: Nadzieja na Narodowym

Pierwszy raz od szczytu w Madrycie 28 lat temu arabscy szefowie dyplomacji podjęli negocjacje z izraelskim premierem.

Publikacja: 14.02.2019 17:52

Premier Izraela Beniamin Netanjahu (z lewej) i sekretarz stanu USA Mike Pompeo – sojusznicy w rozmow

Premier Izraela Beniamin Netanjahu (z lewej) i sekretarz stanu USA Mike Pompeo – sojusznicy w rozmowach z dyplomatami arabskimi

Foto: AFP

Arabia Saudyjska tradycyjnie była tym krajem Bliskiego Wschodu, który wyjątkowo ostro zwalczał Izrael. Ale w Warszawie szef saudyjskiej dyplomacji Adil al-Dżubajr nie ukrywał optymizmu.

– Mam taką nadzieję – przyznał „Rzeczpospolitej", pytany, czy wierzy, że plan pokojowy forsowany w polskiej stolicy przyniesie efekty.

Niezwykłe zbliżenie między Izraelem a krajami arabskimi zaczęło się już w środę wieczorem na uroczystej kolacji na Zamku Królewskim. Beniamin Netanjahu siedział na niej u boku jemeńskiego ministra spraw zagranicznych. – Dzielili posiłek, wymieniali się poglądami. To był historyczny widok – przyznaje sekretarz stanu USA Mike Pompeo.

Mimo wszystko al-Dżubajr na Zamku siedział na drugim niż Netanjahu końcu sali. Nie jest jasne, czy następnego dnia na Stadionie Narodowym mieli okazję do bezpośredniego spotkania. Izraelski przywódca rozmawiał za to w cztery oczy z Jusufem bin Alawim, ministrem spraw zagranicznych Omanu. Chwilę później na Twitterze Netanjahu napisał: „Mówimy o rewolucji w naszej polityce zagranicznej".

Do Warszawy przywódcy krajów arabskich wysłali jednak tylko swoich ministrów. Zabrakło przede wszystkim saudyjskiego następcy tronu, księcia Mohameda bin Salmana, jednego z najbliższych sojuszników Donalda Trumpa w regionie. Na taki gest najwyraźniej było jeszcze za wcześnie.

Reklama
Reklama

– Chodzi o kraje, które choć są dyktaturami, muszą się liczyć z opinią publiczną. A ta odnosi się wciąż bardzo wrogo do Izraela – tłumaczą „Rzeczpospolitej" źródła dyplomatyczne.

Ale i bez tego od konferencji pokojowej organizowanej w hiszpańskiej stolicy przez USA i ZSRR w 1991 r. przedstawiciele krajów arabskich i Izraela nigdy nie zasiedli za jednym stołem. Madrycka inicjatywa była oparta na podobnym założeniu co warszawska – utworzenie stałych komisji zajmujących się różnymi aspektami kryzysu: od proliferacji broni jądrowej po technologie rakietowe, od terroryzmu po katastrofy humanitarne. Mają one w dalszej perspektywie wypracować sposoby rozwiązania tych problemów. Tyle że inicjatywa hiszpańska szybko zakończyła się porażką. Czy podobnie będzie i tym razem?

– Sytuacja przez te trzy dekady bardzo się zmieniła. Dziś kraje Zatoki Perskiej potrzebują współpracy Izraela – mówi „Rzeczpospolitej" anonimowy dyplomata.

Zachwyt Netanjahu

Największą zmianą jest rosnąca potęga Iranu w regionie, od Syrii przez Liban po Jemen. Niemal osaczona Arabia Saudyjska, a także inne kraje Zatoki Perskiej szukają więc sojuszników w starciu z Teheranem. I najwyraźniej coraz bardziej skłaniają się do wsparcia planu pokojowego Donalda Trumpa, w tym podjęcia współpracy z Izraelem, byle mieć po swojej stronie Amerykę.

– Spotkałem się z ministrami spraw zagranicznych krajów arabskich, aby wspólnie ocenić skalę zagrożenia dla stabilności, dla bezpieczeństwa naszego regionu, jaki stanowi reżim irański. Takiej solidarności, takiej jedności nie pamiętam, od kiedy żyję! – nie ukrywał zadowolenia izraelski premier.

To jednak stawia Polskę w trudnej sytuacji. – Amerykanie już pół roku temu postanowili zorganizować konferencję poświęconą budowie antyirańskiej koalicji nie w Stanach, ale w Polsce, aby wciągnąć do tego procesu także kraje Unii – tłumaczą „Rzeczpospolitej" źródła dyplomatyczne. Ich zdaniem nasz kraj miał się stać rodzajem katalizatora, który zapewni zbliżenie stanowisk po obu stronach Atlantyku.

Reklama
Reklama

Uwzględniając sprzeciw w Niemczech, Francji czy Hiszpanii przeciw izolowaniu reżimu w Teheranie, szef polskiej dyplomacji próbował więc wskazać, że zagrożenia na Bliskim Wschodzie mają wiele źródeł, a nie tylko politykę Iranu: radykalne ideologie religijne, dążenie reżimów dyktatorskich do pozostania za wszelką cenę u władzy, ingerencję potęg z zewnątrz. Jacek Czaputowicz, rzecz niecodzienna u polityka z obozu PiS, wskazał także Okrągły Stół i przełom demokratyczny w Polsce sprzed 30 lat jako źródło do naśladowania na Bliskim Wschodzie.

Iran buduje imperium

Jednak Amerykanie nie zamierzają się trzymać takich finezji. Wiceprezydent Mike Pence oskarżył irański reżim o szykowanie nowego Holokaustu i budowę nowego imperium perskiego. Jego zdaniem od obalenia szacha w 1979 r. naród irański żyje w stałym terrorze. A teraz, kiedy wychodzi na ulice, Ameryka zamierza stanąć po jego stronie.

Pence zaatakował także Niemcy, Francję i Wielką Brytanię za próbę ominięcia amerykańskich sankcji nałożonych na Iran poprzez powołanie specjalnego mechanizmu finansowego chroniącego europejskie firmy współpracujące z Teheranem. Zdaniem Pence'a, jeśli to się nie skończy, a kraje Unii nie wycofają się z porozumienia atomowego z Iranem, „Ameryka i Europa jeszcze bardziej będą się oddalać".

To powoduje, że Polsce coraz trudniej utrzymywać równy dystans między Ameryką i Unią, respektować oczekiwania obu w sprawie stosunku do Iranu. Niels Annen, wiceminister spraw zagranicznych Niemiec, podkreśla, że Warszawa zapewniła Berlin, iż konferencja nie będzie wyłącznie wymierzona w Iran, ale obejmie wiele tematów, w tym wojnę w Jemenie i budowę niezależnego państwa palestyńskiego.

– Netanjahu nie zrobił jeszcze żadnego gestu wobec Palestyńczyków, a już uzyskał takie wsparcie krajów arabskich. To wyjątkowe – twierdzą źródła dyplomatyczne.

W Teheranie zamiast o „procesie warszawskim" wolą mówić o „warszawskim cyrku".

Reklama
Reklama

– Ta konferencja poniosła porażkę jeszcze zanim się rozpoczęła – uznał w czwartek szef irańskiej dyplomacji Mohamed Dżawad Zarif.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Do kiedy wysłać prezenty, żeby dotarły przed świętami? Poczta Polska podała daty
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama