- Wiemy wszyscy, że kraj który prezydencję sprawuje to nie jest nadzwyczajna władza, ale mamy prawo powiedzieć, ze przez najbliższe pół roku serce Europy będzie biło nad Wisłą - powiedział premier Donald Tusk podczas uroczystości inaugurującej polskie przewodnictwo.
- W tych niełatwych czasach Europa czeka z dużą nadzieją na polską prezydencję bo Polska stała się dla bardzo wielu Europejczyków symbolem, znakiem nadziei, optymizmu, energii i siły przetrwania. Dlatego wszystko co dziś powinienem powiedziec, jako czlowiek który dostapił zaszczytu bycia gospodarzem tego spotkania, to slowo "dziękuję". Dziękuję rodakom za zaufanie, bo gdyby nie wysiłek Polaków, Europa nie patrzyłaby z takim optymizmem na naszą prezydencję. Chciałem podziękować moim poprzednikom, którzy przyczynili się do tego, że Polska dziś z taką pewnością może przystąpić do prezydencji oraz liderom narodowym, bo ich praca dodała nam siły i pewności, ze sprostamy temu wyzwaniu. Wielkie dzięki panu Buzkowi, panu Barosso - dodał Tusk.
- To co sprzyja, to ta łatwa do odczytania energia Polaków. Tego się od nas oczekuje, tej nowej energii, Polacy nie zwątpili w istotę Unii Europejskiej. Nasze pokolenia wiedzą co naprawdę znaczy dla nas wolność. Solidarność i wolność to nie są puste słowa i Europa dostanie to od Polaków - podsumował premier.
Barroso: będziemy wspierać Polskę
Szef Komisji Europejskiej Jos, Manuel Barroso zapewnił o pełnym poparciu Komisji dla polskiej prezydencji. - Udanej prezydencji. Niech będzie ona sukcesem dla Polski i Europy - powiedział po polsku Barroso.
- Mogą państwo liczyć na pełne poparcie Komisji, aby ta prezydencja miała wartość historyczną, ponieważ dzielimy europejską wizję Polski. Tylko jedność wzbogaci nas w tych trudnych czasach - powiedział Barroso podczas gali w Teatrze Wielkim.