Władze Łodzi, Olsztyna czy Wieliczki planują, by duże rodziny dostały zniżki w opłacie śmieciowej. – Chcemy im w ten sposób pomóc – tłumaczą urzędnicy.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zdecydowała wczoraj, że za trzecie i kolejne dziecko opłata za śmieci nie będzie naliczana. Taka ulga przysługiwałaby w ramach tzw. Karty dużej rodziny, nad którą miasto pracuje już od czterech lat, a dzięki której jej posiadacze mają mieć zniżki m.in. na komunikację miejską, wstęp do muzeów, galerii, teatrów, zoo, ogrodu botanicznego, obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, basenów, palmiarni. W Łodzi opłata śmieciowa ma wynosić 12,69 zł za osobę, jeśli odpady będą segregowane, a jeśli nie – 16,6 zł. – A są u nas rodziny nawet z ośmiorgiem dzieci – mówi Marcin Masłowski, rzecznik Łodzi.
Ukłon w ich stronę tłumaczy sytuacją demograficzną w mieście. – Prognozy mówią, że liczba mieszkańców w ciągu 10–15 lat może spaść nawet o 200 tys. osób, dlatego zależy nam, aby rodziny wielodzietne miały trochę lżej – tłumaczy Masłowski.
Jak informuje, kartę dostałoby ok. 9 tys. rodzin. Rocznie zniżki mają kosztować miasto od 200 tys. zł do 1,2 mln zł.
Nad kartą dla dużej rodziny pracują także urzędnicy z Olsztyna. – Chcemy, by oprócz otrzymywania typowych zniżek do kin, basenów i innych miejsc wielodzietne rodziny mniej płaciły za śmieci – mówi Aneta Szpaderska, rzeczniczka Olsztyna.