Kiedy 40-letniego Roberta W. zatrzymali policjanci nie miał już gotówki ani wartościowych dóbr.
– Wyłudzone pieniądze po prostu „przejadł", wydając je na swoje różne bieżące potrzeby. To, co zostało podzielił pomiędzy inne osoby biorące udział w procederze – mówi „Rz" jeden z policjantów.
Robert W. prowadzący agencję bankową w niedużym mieście w woj. zachodniopomorskim w ciągu zaledwie półtora roku wyłudził – jak ustalili śledczy - imponującą sumę: ponad 1 mln zł.
Sprawę rozpracowali policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Nadużycia wyszły na jaw pod koniec 2010 r. dzięki współpracy policjantów z pokrzywdzonym bankiem, który zorientował się, że jest oszukiwany. Szczecińska prokuratura wszczęła śledztwo, powierzając prowadzenie czynności policjantom. Odtąd przez prawie dwa lata zbierali oni dowody - analizowali dokumentację bankową, listy rachunków bankowych, prowadzili analizy kryminalistyczne.