Polityk mówił o katastrofie lotu MH17 malezyjskich linii lotniczych, który został zestrzelony koło Doniecka. Apelował o "korektę terminologii" w tej sprawie. - Laweta z Bukiem została dostarczona nie separatystom, tylko rosyjskim terrorystom, (...) bo już nie ma co dalej się oszukiwać, po to żeby zestrzeliwać ukraińskie samoloty - wskazywał.
Przywołał nagranie, które opublikowała strona ukraińska. To rozmowa separatystów z oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Słychać na nim meldunek o zestrzeleniu samolotu. Z rozmowy wynika, że osoba, która jest na miejscu, nie spodziewała się, że natknie się na szczątki maszyny cywilnej.
- Przecież pułkownik GRU w rozmowie ze swoim podwładnym powiedział, że zestrzelili, tylko się pomylili, a ta broń była przez granicę przekazywana. Są na to nagrania, satelity wywiadowcze o tym wiedzą. To są wojskowi rosyjscy - oceniał.
Prowadzący dyskusję Jarosław Kuźniar oponował. - Nie ma dowodu na to, że Putin wydał rozkaz GRU, żeby zestrzelili tę maszynę.
- A jest dowód na to, że Hitler wydał rozkaz zaatakowania Polski? - odparł europoseł.