Pochwała państwa na niby - Filip Memches polemizuje z Bartłomiejem Sienkiewiczem.

Zdaniem Sienkiewicza krytyka pod adresem PO to uproszczenie. Od roku 2007 obserwujemy bowiem skok cywilizacyjny

Aktualizacja: 14.01.2015 06:30 Publikacja: 14.01.2015 00:12

Bartłomiej Sienkiewicz

Bartłomiej Sienkiewicz

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Ponad siedem lat temu, w trakcie kampanii wyborczej do parlamentu, Donald Tusk zapowiedział, że jeśli jego formacja zdobędzie władzę, w Polsce dokona się istny cud gospodarczy. Dziś już wiemy, że była to składana ciemnemu ludowi obietnica bez pokrycia. Jakże kontrastuje ona z tym, co usłyszeliśmy na nagraniach ze słynnej, przypominającej negocjacje mafiosów, rozmowy Bartłomieja Sienkiewicza z Markiem Belką i Sławomirem Cytryckim w warszawskim lokalu Sowa & Przyjaciele w lipcu 2013 roku.

Przypomnijmy, ówczesny szef MSW stwierdził wtedy, że sztandarowy projekt rządu Tuska, Polskie Inwestycje Rozwojowe, to nic, tylko „ch..., dupa i kamieni kupa". Podzielił się też bardziej ogólną uwagą: „Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje – dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność".

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Kraj
Nowa Tęcza w ogniu pytań. Kontrowersje wokół odbudowy „Łuku LGBT”
Kraj
„Polityczne Michałki”: Hołownia między młotem a kowadłem, Tusk w trybie i stroju kryzysowym
Kraj
Rzeź wołyńska: wytracić Polaków, wyrugować polskość
Kraj
Uchwała antyalkoholowa skonstruowana pod Żabki? Radni o prohibicji w Warszawie
warszawa
Radni stołecznego Bemowa proponują budżet obywatelski w szkołach. Co na to urząd dzielnicy?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama