- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki. Zawiadomienie w tej sprawie złożył syn kobiety - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
Pacjentka zmarła we wtorek wieczorem. Od soboty czuła się źle. We wtorek rano nastąpiło pogorszenie stanu jej zdrowia. Straciła też przytomność.
Rodzina wezwała pogotowie, które zabrało kobietę na izbę przyjęć. Po godzinie 15. pacjentka wróciła karetką do domu.
- Po kilkugodzinnym pobycie w izbie przyjęć lekarze nie dopatrzyli się podstaw do hospitalizacji. Zalecili kobiecie, by za kilka dni zgłosiła się do lekarza rodzinnego – mówi prok. Kopania.
Po powrocie do domu stan zdrowia kobiety pogorszył się. Rodzina znów wezwała pogotowie. Bliscy starali się ratować życie kobiety. Podjęli próbę reanimacji.