Tylko w pięciu z piętnastu gazet regionalnych (których pierwsze strony można obejrzeć na stronie press.pl) polski papież jest wyraźnie widoczny na czołówce. A w trzech nie ma o nim nawet najmniejszej wzmianki na pierwszej stronie. To mówi dużo o zmianach, które zaszły w społeczeństwie.
„Gazeta Wyborcza" prawie całą pierwszą stronę poświęciła na tekst redaktora naczelnego Adama Michnika „Wielki nieobecny". Katolicyzm JP2 był „syntezą najlepszych polskich tradycji". Papież „dokonał rzeczy niezwykłych. Przywrócił Polakom, i nie tylko Polakom, poczucie godności, obudził do wolności, wyzwolił nadzieję. Był kochany i podziwiany". A teraz – pisze Michnik - „niestety stał się elementem zbiorowej popkultury. (...) Upamiętniony w setkach pomników przestał być obecny w ważnych debatach. A przecież nie był to człowiek nieomylny. Dziesięć lat powinno wystarczyć, byśmy się nauczyli, wyzwoleni od szantażu moralnego, rozmawiać krytycznie o Janie Pawle II. Dopiero wtedy zrozumiemy, jak wiele mu zawdzięczamy".