Na niecałe trzy tygodnie przed końcem kampanii wyborczej, "Rzeczpospolita" zaapelowała o dyskusję w sprawie zmiany ustroju w Polsce. Jako pierwszy, odpowiedział na niego Janusz Palikot. Jak zapewnił na Twitterze jego sztab, kandydat na prezydenta do 3 maja przedstawi projekt nowej konstytucji.
Do sprawy odniósł się także PiS. - To bardzo poważny temat. Trzeba myśleć o nowej konstytucji, by wzmocniona władza mogła podjąć nowe, trudne wyzwania - podkreślał rzecznik partii Marcin Mastalerek.
O apelu "Rzeczpospolitej" na Twitterze pisał także rzecznik kandydatki SLD, Tomasz Kalita. - "Rzeczpospolita" o potrzebie zmiany Konstytucji. Debatę o zmianie prawa zapoczątkowała Magdalena Ogórek" - podkreślił.
Milcząca Ogórek
Sama kandydatka nie była jednak zbyt aktywna w poniedziałek. Nie zabierała głosu w mediach, trudno było też dostrzec jej wyborczą aktywność. Z jej dołujących ostatnio sondaży i coraz większego sceptycyzmu w szeregach partii tłumaczył się za to lider SLD Leszek Miller. - Niczego nie wycofujemy. Jestem bardzo rad, że wiele mediów i polityków interesuje się kampanią SLD - zaprzeczał w TVN24 sugestiom o wycofywanie poparcia dla swojej kandydatki.
Miller przyznał jednak, że partia nie ma zbyt wielkiego wpływu na poczynania Ogórek. - My sugerujemy rozmaite rozwiązania, wspieramy i będziemy wspierać. Sztab może doradzać, ale to każdy kandydat podejmuje ostateczną decyzję - podkreślił.