Reklama

Wicewojewoda podlaski straci stanowisko?

Wojewoda podlaski Andrzej Meyer chce odwołania swojego zastępcy Wojciecha D., który został oskarżony o m.in. podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Do premier Ewy Kopacz skierował wniosek w tej sprawie.

Aktualizacja: 30.04.2015 08:41 Publikacja: 29.04.2015 18:00

Wicewojewoda podlaski straci stanowisko?

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

„Wojewoda podlaski Andrzej Meyer (PO – red.) nie widzi możliwości dalszej współpracy z wicewojewodą. W związku z tym złożył wniosek do prezes Rady Ministrów o odwołanie Wojciecha D. z funkcji" – wynika z komunikatu Joanny Pilickiej, rzeczniczki wojewody.

Wojciech D. to prominentny urzędnik, jest wicewojewodą, ale także szefem PSL na Podlasiu. Olsztyńska prokuratura oskarżyła właśnie go o oszustwa kredytowe i podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Na trop domniemanych nadużyć wpadli funkcjonariusze CBA, którzy skontrolowali składane przez Wojciecha D. oświadczenia majątkowe z kilku kolejnych lat. Dopatrzyli się na tyle poważnych nieprawidłowości, że zawiadomili o nich prokuraturę. Śledztwo wykazało, że wicewojewoda miał się dopuścić przestępstw za które grozi do 5 lat więzienia.

- Wojciechowi D. postawiliśmy łącznie 13 zarzutów. Z tego cztery z artykułu 297 Kodeksu karnego, dotyczące oszustwa kredytowego. Dziewięć pozostałych zarzutów dotyczy podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych – mówi „Rzeczpospolitej" Zbigniew Czerwiński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.

Czym dokładnie podpadł urzędnik? Według śledczych ubiegając się o kredyty, przedstawił w bankach nierzetelne dokumenty.

- Przedłożył dokumenty, które poświadczały jego zdolność kredytową, zatajając fakt, że posiada już zobowiązania finansowe. Takie nierzetelne dokumenty oskarżony przedstawił ubiegając się o cztery kredyty w wysokości od 35 tys. zł do 170 tys. zł. – wyjaśnia prok. Czerwiński.

Reklama
Reklama

Wojciech D. ostatecznie pieniądze z banków otrzymał, a pożyczki spłacał. – Jednak sam moment przyznawania kredytu jest istotny dla banku, bo jeżeli ktoś nie ma wystarczającej zdolności kredytowej, to ustala się inne zabezpieczenia, żeby zagwarantować właściwą spłatę – tłumaczy prok. Czerwiński. Zarzuty związane z pożyczkami dotyczą lat 2007-2011, z kolei z oświadczeniami majątkowymi – okresu od 2008 do 2013 r.. Według CBA i prokuratury Wojciech D. podał nieprawdę w dziewięciu oświadczeniach nie ujawniając w nich wszystkich informacji na temat posiadanych zobowiązań finansowych, czyli kredytów.

Przesłuchany w śledztwie wicewojewoda potwierdził okoliczności podane przez prokuraturę, przyznał, że wziął kredyty. – Jednak twierdził, że jeżeli dopuścił się nieprawidłowości, to z jego strony nie było działanie umyślne – mówi prok. Zbigniew Czerwiński.

Wojciech D. uważa, że jest niewinny. W przesłanym mediom stanowisku zaznaczył, że wszystkie zobowiązania wskazane w zarzutach spłacił, i nikt z tego tytułu nie doznał żadnej szkody. Złożył do prokuratury wnioski o uwzględnienie tego faktu. Twierdził, że nie miał świadomości popełnienia przestępstwa.

Jednak chociaż kredyty zostały spłacone, to prokuratura uznała, że nie było podstaw do wnioskowania o warunkowe umorzenie sprawy. - Każdy kto ubiega się o kredyt czy składa oświadczenia majątkowe jest zobowiązany do tego, żeby poinformować uczciwie, od początku do końca, jakie ma zobowiązania – podkreśla prok. Czerwiński.

Prokuratura poinformowała wojewodę podlaskiego o zarzutach wobec Wojciecha D. i wniesieniu przeciwko niemu do sądu aktu oskarżenia. Śledczy nie wnioskowali o zawieszenie wicewojewody w czynnościach urzędowych ponieważ – jak twierdzą - zarzucane mu czyny nie miały związku z pełnioną przez niego funkcją.

Teraz jednak wniosek o odwołanie D. z funkcji sam złożył jego przełożony.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama